Do tej pory myślałam, że nie. Na wysokim obcasie owszem, chodziłam, jednak z całym asortymentem zabezpieczeń - żelowe wkładki, stopy obklejane plastrami. Aż do wczoraj :) Zobaczyłam je w Top Secret, zakochałam się.
Zerknęłam na cenę, zostały przecenione ze 169 zł, na 100 zł. Kupiłam. W domu stwierdziłam ' Wow, te buty są naprawdę WYGODNE'.
Przymierzyłam je chyba do wszystkich par dżinsów jakie posiadam. Wyglądają świetnie. Sprawiają, że nawet najgrzeczniejsza stylizacja nabiera ostrzejszego charakteru.
Jutro sprawdzę je na dłuższych dystansach, mam nadzieję że nie skończy się na obtarciach i bolących stopach :) A Wy, co myślicie o takich butach ?
W jedynym zdaniu: 21-letnia studentka :)
W szczegółach: Lubię makijaż, stylowe ciuchy, czerwone szminki, czarny lakier do paznokci, czarną kawę, swetry, dżinsy, miętowe trampki. Mój makijaż codzienny : kreska zrobiona eyelinerem.
Czytam składy kosmetyków i produktów spożywczych, ze względu na mój kierunek studiów (nie wyobrażam sobie jedzenia czegoś, co widzę na co dzień w laboratorium) :). Czasami oczywiście zdarza mi się ' zgrzeszyć' i z premedytacją kupuję sobie paczkę chipsów i czekoladę. Przecież nic tak nie poprawia humoru, jak dobry film i małe, słodkie kwadraciki rozpływające się w ustach :)
Nałogowo przeglądam blogi urodowe. W swojej pielęgnacji staram się jednak zastępować drogie kosmetyki stosowane przez blogerki, tymi tańszymi, drogeryjnymi lub po prostu tym, co potrafię zrobić sama. Chciałabym pokazać Wam, że nie zawsze trzeba dysponować drogą marką, aby wyglądać i czuć się dobrze.
Zapraszam do dalszego śledzenia :)
